Swift prześwietla kometę 73P/Schwassmann-Wachmann 3

Swift prześwietla kometę 73P/Schwassmann-Wachmann 3Naukowcy dzięki sondzie Swift odkryli promieniowanie rentgenowskie pochodzące z komety, która obecnie mija Ziemię. Obserwacje sondy Swift dają rzadką możliwość zbadania kilkunastu nurtujących nas tajemnic o kometach i naszym Systemie Słonecznym, dlatego wielu naukowców zwróciło swe oczy właśnie na tę kometę.

Kometę 73P/Schwassmann-Wachmann 3 można obserwować nawet przez mały podwórkowy teleskop. Największą jasność kometa osiągnie w przyszłym tygodniu, kiedy znajdzie się w odległości ok. 12 mln km od Ziemi lub inaczej 30 razy dalej niż nasz Księżyc. Kometa nie stanowi zagrożenia dla Ziemi.

Jak dotąd mamy do czynienia z najjaśniejszą kometą odkrytą w promieniowaniu rentgenowskim. Kometa przelatuje tak blisko Ziemi, że dzięki temu astronomowie mają nadzieję określić nie tylko skład komety, ale również skład wiatru słonecznego. Naukowcy uważają, że cząstki atomowe, które zawiera wiatr słoneczny, wchodzą w reakcje z materią komety i generują promieniowanie X, a ostatnie dane z sondy Swift być może to potwierdzą. Obecnie również trzy orbitujące obserwatoria rentgenowskie - amerykańskie Chandra i XMM-Newton oraz japoński Suzaku, będą obserwować kometę w nadchodzących tygodniach.

"Kometa Schwassmann-Wachmann jest wyjątkową kometą" – tłumaczy Scott Porter, członek zespołu obserwacyjnego z Goddard Space Flight Center w Greenbelt." W 1996 roku kometa rozpadła się i teraz możemy śledzić jej kilkadziesiąt fragmentów. Pochodzące od niej promieniowanie X może dostarczyć nam danych do tej pory dla nas nieznanych."

Obecna sytuacja przypomniała nam misję Deep Impact sprzed roku, kiedy próbnik uderzył w kometę Tempel 1. Tym razem sama natura rozbiła kometę, a ponieważ Schwassmann-Wachmann 3 jest o wiele bliżej Ziemi i Słońca niż kometa Tempel 1, jest ona 20 razy jaśniejsza w promieniowaniu X. Schwassmann-Wachmann 3 mija Ziemię co 5 lat. Naukowcy nie byli w stanie określić jak jasną okaże się kometa tego roku.

"Dane z sondy Swift są zdumiewające " – mówi Greg Brown z Lawrence Livermore National Laboratory w Livermore, Kalifornia. "Ponieważ obserwujemy kometę w promieniach X , możemy zobaczyć wiele jej unikalnych cech. Zsumowane dane z kilku głównych orbitujących obserwatoriów będą dla nas nieocenione."

Swift jest przede wszystkim detektorem promieniowania gamma. Posiada również rentgenowski i optyczno-ultrafioletowy teleskop. Dzięki możliwości gwałtownych obrotów, Swift jest w stanie uchwycić i zarejestrować postęp pędzącej komety Schwassmann-Wachmann 3. Swift jest pierwszym obserwatorium zdolnym jednocześnie rejestrować obrazy w promieniach Rentgena i w ultrafiolecie. Porównanie takich obrazów daje nam sposobność lepszego poznania komet.

Swift i trzy inne obserwatoria połączą swe siły, aby dokładnie zbadać kometę. Dzięki technice zwanej spektroskopią, naukowcy maja nadzieję określić skład chemiczny komety. Dotąd Swift wykrył tlen oraz śladowe ilości węgla, pochodzące z wiatru słonecznego.

Według naukowców promieniowanie X powstaje w procesie zwanym wymianą ładunku. W procesie tym wysoko (i dodatnio) naładowane cząstki pochodzące ze Słońca, u których występuje niedobór elektronów, „kradną” elektrony ze związków chemicznych komet. Typowy materiał komety składa się z wody, metanu i dwutlenku węgla.

Zakończona już misja ROSAT była pierwszą, która wykryła promieniowanie X pochodzące z komety Hyakutake w 1996 r. Odkrycie to było dla nas dużą niespodzianką. 5 lat naukowcy głowili się nad stworzeniem odpowiedniego wyjaśnienia tego zjawiska. Być może nareszcie, po 10 latach astronomowie będą mogli oprzeć swoje wyjaśnienia na dokładnych danych i rozwiązać nurtującą ich od lat zagadkę.

Odsłony: 12568
Kategoria: