Czy polska aparatura zarejestrowała narodziny czarnej dziury?

Czy polska aparatura zarejestrowała narodziny czarnej dziury? - AstronomiaRozbłysk optyczny towarzyszący rozbłyskowi w widmie promieniowania gamma zarejestrowała automatyczna aparatura polskiego projektu badawczego "Pi of the Sky". W tym samym czasie został on zaobserwowany przez satelitę Swift. Być może oznacza to, że udało się sfilmować narodziny czarnej dziury.

"Sekwencja zdjęć wykonanych przez "Pi of the Sky" z kilkusekundową precyzją pokazuje miejsce kosmicznego wybuchu tuż przed eksplozją, a także w jej trakcie i w czasie kolejnych minut po kulminacji. Był to najjaśniejszy rozbłysk zaobserwowany przez człowieka - na granicy widoczności gołym okiem" - informuje dr Marek Pawłowski z Instytutu Problemów Jądrowych. IPJ jest jednym z uczestników "Pi of the Sky".

Rozbłysk zarejestrowano 19 marca 2008 r. o godzinie 7.12.

"Rozbłyski na niebie, obserwowane od kilkudziesięciu lat w widmie promieniowania gamma, a ostatnio także w widmie widzialnym, nadal pozostają zjawiskiem bardzo tajemniczym. Najbardziej prawdopodobna hipoteza wyjaśnia to zdarzenie jako proces narodzin czarnej dziury" - tłumaczy naukowiec.

Badacze obliczają, że w trakcie kilku do kilkudziesięciu sekund w miejscu kosmicznego kataklizmu wydziela się tyle energii, ile Słońce wyświeci w ciągu 10 mld lat - całego swego istnienia.

"Do tej pory błyski optyczne towarzyszące rozbłyskom gamma obserwowane były przez teleskopy naprowadzane na miejsce zdarzenia przez alert pochodzący z satelity i informujący o zarejestrowaniu sygnału" - tłumaczy Pawłowski.

Nowatorski polski projekt "Pi of the Sky" zmienia filozofię postępowania. "Ogromne obszary nieba (docelowo 1/4 powierzchni) są obserwowane nieustannie, a dane są na bieżąco analizowane i przechowywane przez pewien czas w oczekiwaniu na potwierdzenie, że dotyczą interesującego zjawiska. Systemy komputerowe wykorzystujące specjalne algorytmy wywodzące się z analizy danych w fizyce cząstek elementarnych, same wykrywają nagłe zmiany na niebie" - opowiada.

W ten sposób w grudniu 2007 system odkrył rozbłysk gwiazdy nowej karłowatej. Jak wyjaśnia, sygnał o interesującym zdarzeniu może pochodzić także z zewnętrznych urządzeń obserwacyjnych, np. z satelity obserwującego niebo w widmie promieniowania gamma. Taka sytuacja miała miejsce 19 marca.

"Satelita Swift przesłał sygnał o zarejestrowaniu błysku gamma. Okazało się, że aparatura +Pi of the Sky+ obserwowała wcześniej newralgiczny fragment nieba i zarejestrowane obrazy dostarczają niezwykle cennego materiału na temat tego co działo się w miejscu zdarzenia tuż przed właściwym wybuchem. Na zarejestrowanych obrazach widać, że faza wstępna kataklizmu trwała nie dłużej niż 20 sekund, ale jednocześnie, że co najmniej przez kilka sekund przed kulminacją jasność obiektu stopniowo narastała" - mówi.

Tak precyzyjny obraz przebiegu procesu nie był do tej pory znany naukowcom. Dwie wcześniejsze obserwacje dokonane przez eksperymenty ROTSE w 1999 roku i RAPTOR w 2004 roku miały kilkudziesięciosekundowy czas ekspozycji. Zdaniem Pawłowskiego, dzięki aparaturze skonstruowanej specjalnie do tego celu w Warszawie i w Świerku astronomowie i astrofizycy zyskają nowy wgląd w przebieg tych fascynujących procesów.

W kilka godzin po ogłoszeniu tej informacji w fachowych serwisach światowych autorzy projektu odebrali pierwsze gratulacje od kolegów z innych eksperymentów, a NASA zwróciła się z prośbą o zgodę na wykorzystanie zdjęć "Pi of the Sky" w swoim serwisie aktualności.

Projekt naukowy "Pi of the Sky" jest realizowany wspólnie przez Instytut Problemów Jądrowych, Centrum Fizyki Teoretycznej PAN, Centrum Badań Kosmicznych PAN, Wydział Fizyki UW, Instytut Systemów Elektronicznych Politechniki Warszawskiej, Wydział Fizyki PW, Wydział Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW oraz Akademię Pedagogiczną w Krakowie.

Projektem kierują dr hab. Lech Mankiewicz z CFT PAN i dr hab. Grzegorz Wrochna z IPJ.

Projekt zakłada obserwację jednej czwartej powierzchni nieba przez 9 godzin na dobę przez system teleskopów uzbrojonych w kamery i sterowanych komputerowo. Obecnie w obserwatorium Las Campanas w Chile działa pilotażowa instalacją "Pi of the Sky", która zarejestrowała błysk z 19 marca. Docelowo projekt będzie dysponował systemem 32 kamer.

Projekt powstał z inspiracji nieżyjącego już znakomitego polskiego astrofizyka prof. Bohdana Paczyńskiego oraz dr Grzegorza Pojmańskiego z OA UW.

Finansowanie zapewniły granty Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Fundacja Astronomii Polskiej im. Mikołaja Kopernika i Fundacja Nauki Polskiej.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Odsłony: 11050
Kategoria: