Wystrzelone w kosmos w ubiegłym miesiącu europejskie obserwatorium Herschel działa lepiej niż się spodziewano. Teleskop przesłał z orbity pierwsze zdjęcia, na których widać spektakularną galaktykę M51 – Whirlpool. Nikt nie spodziewał się fotografii tak szybko, tym bardziej, że urządzenie ciągle działa w trybie testowym.

Tydzień temu naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej zdalnie odsłonili chronione specjalną klapą trzy i pół metrowe lustro teleskopu. To umożliwiło odbiór sygnałów płynących z kosmosu. Na zdjęciach widać wyraźnie odległą od nas o 23 miliony lat świetlnych galaktykę Whirlpool z jej jasnym dyskiem i długimi, spiralnymi ramionami.

Eksperci ESA mówią, że są zaskoczeni znakomitą jakością zdjęć. Teleskop wykonał trzy ujęcia galaktyki, każde w innej barwie – całość pozwoliła zestawić jedno szczegółowe zdjęcie M51. Zadaniem testu było uzyskanie obrazów w dużej rozdzielczości, tak by oszacować czułość i jakość zdjęć jakie będzie przesyłał Herschel. Już teraz wiadomo, że dostrzec możemy struktury, jakie nigdy nie mogły zostać zarejestrowane przez teleskop Spitzera.

Celem całej misji obserwatorium jest zbadanie odległych zakątków kosmosu i zimnych obiektów, na przykład komet. Teleskop ma też dostarczyć informacji na temat ewolucji gwiazd i galaktyk. Jego misja potrwa trzy lata.

Źródło: www.polskieradio.pl/nauka