Pole magnetyczne źródłem energii - Incydent NASA STS-75

Incydent NASA STS-75 "kosmiczna uwięź" (The Tether Incident)

Już w XIX wieku ludzie zastanawiali się nad możliwością umieszczenia na orbicie okołoziemskiej satelity, który wykorzystując ziemskie pole magnetyczne wytwarzałby energię elektryczną. Zadawano sobie pytanie czy źródłem energii elektrycznej może być pole magnetyczne ciał astronomicznych takich jak gwiazdy, planety, nasza Ziemia, itd.

 

W roku 1992 po raz pierwszy umieszczono na orbicie okołoziemskiej satelitę TSS-1 (Tethered Satellite System-1), który składał się z 2 członów, połączonych 260-metrowej długości kablem. Poprawne tłumaczenie nazwy kabla to uwięź, z ang. space tether -kosmiczna uwięź. Otóż, w owej uwięzi miał indukować się prąd, podczas ruchu satelity w ziemskim polu magnetycznym. Jednakże za pierwszym razem, w roku 1992 napięcie okazało się zbyt niskie, aby można było przeprowadzić wszystkie zaplanowane eksperymenty.

Pole magnetyczne źródłem energii - Incydent NASA STS-75 - Astronomia, astro-czemierniki.pl
 
Zdjęcie 1. Główny ładunek promu kosmicznego Columbia STS-75 czyli uwięź TSS-1R.


Ponowny lot systemu satelitarnego ( Tethered Satellite System Reflight, czyli TSS-1R) odbył się w  lutym 1996 roku w misji promu kosmicznego „Columbia” STS-75. Jeszcze raz podjęto próbę  umieszczania satelity na orbicie. Tym razem zastosowano uwięź długą na 19,31 km (12 mil) przymocowaną do satelity i do promu kosmicznego. Uwięź była wykonana z bardzo wytrzymałego materiału złożonego z włókien syntetycznych, jednakże ów syntetyczny materiał akumulował w sobie ładunki elektrostatyczne. 25 lutego 1996 roku eksperyment spowodował przeciążenie elektryczne,  uwięź została zerwana i wyrzucona poza prom kosmiczny. 19 km kabla zostało zbombardowane przez naładowane cząstki z górnych warstw atmosfery oraz przez wiatr słoneczny.

Pole magnetyczne źródłem energii - Incydent NASA STS-75 - Astronomia, astro-czemierniki.pl
 
Zdjęcie 2.  Jeden z pulsujących obiektów na orbicie, widoczny tylko w ultrafiolecie, przybliża się do uwięzi przeciążonej elektrycznie.


Astronauci przez kilka dni obserwowali jak satelita i uwięź oddalają się od promu. Astronauta Claude Nicollier nagrał film wideo przy użyciu czarnobiałej kamery do obserwacji w bliskim ultrafiolecie, który jest niewidzialny dla ludzkiego oka. To, co znalazło się na nagraniu w ultrafiolecie zaskoczyło widzów.  Kilkadziesiąt pulsujących, olbrzymich obiektów UFO przelatywało pod uwięzią wykazując zainteresowanie ziemskim kablem, pulsując, przy czym pulsowanie rozchodziło się od środka obiektu   do zewnątrz. Dokonując pomiaru wielkości obiektów relatywnie do długości uwięzi, astronauci stwierdzili, że obiekty miały średnicę około 4 km.

Nagrane w ultrafiolecie obiekty pulsują 3-fazową, szybką, powtarzającą się falą grawitacyjną. Film wideo podzielił społeczność astronomiczną na tych, którzy uznali go za dowód przebywania UFO na orbicie oraz tych, którzy uznali obiekty za martwą materię. NASA oficjalnie twierdzi, że widoczne w ultrafiolecie obiekty to cząsteczki lodu, dyski powietrzne lub kule wodne. Przeciwnicy tej teorii udowadniają jednak, że obiekty wyraźnie ochoczo poruszały się za uwięzią oderwaną od statku, pulsowały, podlatywały… Astronauta Claude Nicollier udostępnił swoje nagranie zasobom YouTube oraz Google, więc czytelnicy mogą samodzielnie je odnaleźć i ocenić, która opinia jest im bliższa.  

Pole magnetyczne źródłem energii - Incydent NASA STS-75 - Astronomia, astro-czemierniki.pl
 
Zdjęcie 3. Pulsujący obiekt na orbicie (widoczny tylko w ultrafiolecie) w przybliżeniu.


Obydwa eksperymenty poza ciekawym nagraniem filmu w ultrafiolecie, dostarczyły wiele informacji o ziemskiej magnetosferze i jonosferze. Ruch satelity w ziemskim polu magnetycznym wytwarza za mało energii elektrycznej, aby mogła ona posłużyć jako pewne źródło zasilania. Wprawdzie pole magnetyczne ma bardzo duży zasięg, tak samo jak pole grawitacyjne, jednak jego natężenie w dużych odległościach od źródła zanika. Do dziś głównym problemem jest stworzenie dostatecznie wytrzymałej uwięzi.

Opracowanie tekstu: Agnieszka Zawada

Odsłony: 11631
Kategoria: