Legendarny wahadłowiec Discovery zakończył swoją ostatnią podróż – tym razem nie na podbój kosmosu, ale do muzeum. Specjalnie przystosowany Boening 747, z maszyną na grzbiecie, doleciał do muzeum kosmosu w Smithsonian Insitute.
Discovery, który latał w przestrzeni kosmicznej 27 lat, przeleciał nad wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych, na wysokości 500 metrów i można było mu się dobrze przyjrzeć.
Pierwsza podróż kosmiczna wahadłowca miała miejsce 30 sierpnia 1984 r., a ostatnia zakończyła się 9 marca 2011 r. Jego zadaniem w ostatnich latach był transport załogi i wymiana zaopatrzenia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Discovery wyniósł na orbitę teleskop Hubble’a, a także uczestniczył w dwóch misjach serwisowych tego satelity. To właśnie Discovery wznowił amerykańskie podróże kosmiczne po katastrofie Challengera w 1986 r. i Columbii w 2003 r.
Pierwsza podróż kosmiczna wahadłowca miała miejsce 30 sierpnia 1984 r., ostatnia zakończyła się 9 marca 2011 r. (fot. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS)
Przewidziane są jeszcze orbitalne loty bliźniaczych statków: Atlantis i Endeavour, ale Discovery w przestrzeń kosmiczną już nie wyleci.
NASA kończy program lotów wahadłowców, przede wszystkim z powodu wysokich kosztów ich eksploatacji, ale także po to, by można było uwolnić środki na budowę statków, które mogłyby latać na Księżyc, ale także na asteroidy i inne obiekty w układzie słonecznym.
Dobiega też końca montaż budowanej od 12 lat przez 16 krajów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W maju Rosjanie zamontują na niej ostatni moduł przeznaczony do prac badawczych. Astronauci spędzili przy montażu stacji łącznie 973 godz. i 53 minuty. W przestrzeń kosmiczną wychodzili łącznie 155 razy.
Źródło: tvp.info