Dzisiaj, 15 lipca, przed wschodem Słońca doszło do ciekawego i stosunkowo rzadkiego zjawiska jakim jest zakrycie przez Księżyc jasnej planety. Tym razem zakrywanym obiektem był Jowisz.

Największa planeta w naszym Układzie Słonecznym zniknęła przy jasnym brzegu lewej górnej części wąskiego sierpa Księżyca na kilka dni przed nowiem.

Dodatkowo, kilka stopni od Jowisza i Księżyca świeciła jasna planeta Wenus oraz najjaśniejsza gwiazda konstelacji Byka – Aldebaran.

W Warszawie do zakrycia doszło o godzinie 3:42. Jowisz i Księżyc znajdowały się wtedy prawie 20 stopni nad wschodnim horyzontem.

Do odkrycia planety doszło o godzinie 4:25 na wysokości niespełna 25 stopni nad horyzontem. O tej porze niebo było już mocno rozjaśnione bo Słońce wzeszło o godzinie 4:33, a więc tuż po zakończeniu zjawiska.

Księżyc systematycznie zbliżał się do Jowisza, a następnie go zakrył. Wraz z Jowiszem za księżycową tarczą schowały się także jego największe i najjaśniejsze księżyce.

Kolejne tak niezwykłe zjawisko będziemy mieli okazję zobaczyć dopiero 25 stycznia 2041 roku, czyli za 29 lat.