Do NASA dotarły zdjęcia wykonane po poniedziałkowym lądowaniu na powierzchni Marsa amerykańskiej sondy z łazikiem Curiosity. Łazik, który ma badać planetę w ramach misji Mars Science Laboratory przez 98 tygodni, wyposażony jest także w polskie urządzenia.
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) poinformowała zarazem, że jej sonda znajdująca się na orbicie wokół Marsa zarejestrowała sygnały od amerykańskiej sondy Mars Science Laboratory, w trakcie, gdy ta dokonywała operacji lądowania. Sygnały zostały nagrane i następnie przekazane na Ziemię. Sygnały odebrała bezpośrednio także europejska naziemna stacja New Norcia.
„Gratulacje dla naszych kolegów z NASA za wspaniałe lądowanie. Zespół misji Mars Express wita nowych kolegów w sąsiedztwie” - powiedział Paolo Ferri, kierownik działu operacji w układzie planetarnym (Solar and Planetary Mission Operations) w ESA.
Misja Mars Science Laboratory ma na celu operowanie na powierzchni planety automatycznym łazikiem Curiosity (co oznacza w języku angielskim „ciekawość”). Jest kolejną w cyklu amerykańskich badań marsjańskich, którą można określić „podążaniem za wodą”. Jednym z podstawowych aspektów tych misji jest poszukiwanie wody na Marsie – jej występowania obecnie oraz dowodów na istnienie w przeszłości. Sondy mają też przyczynić się do odpowiedzi na pytanie, czy na Marsie kiedyś istniało życie.
Historia misji rozpoczęła się w 2004 roku, kiedy to NASA ogłosiła dla naukowców konkurs na projekty badawcze, które można przeprowadzić za pomocą sondy. W efekcie na pokładzie Curiosity znalazło się dziesięć instrumentów naukowych: osiem kierowanych przez Amerykanów i dwa we współpracy z Rosją i Hiszpanią (z zespołami współpracować będą też naukowcy z innych krajów).
W budowie sondy swój udział ma Polska. NASA wybrała polską firmę VIGO System S.A. z Ożarowa Mazowieckiego jako oficjalnego dostawcę specjalistycznych detektorów podczerwieni, które zostały zamontowane w spektrometrach sondy do badania składu chemicznego marsjańskiego gruntu i skał.
Start misji Mars Science Laboratory z Ziemi nastąpił 26 listopada 2011 roku. Sonda została wystrzelona z przylądka Canaveral na Florydzie.
Łazik Curiosity, który wylądował na Marsie, ma wielkość samochodu – długość 3 metry, szerokość 2,8 metra, maszt o wysokości 2,1 metra i ramię długie na 2,1 metra. Wyposażony jest w sześć kół o średnicach po 50 cm. Potrafi pokonywać przeszkody o wysokości do 65 cm i podróżować do 200 metrów dziennie. Zaplanowany przez NASA podstawowy czas misji na powierzchni Marsa ma potrwać 98 tygodni (czyli prawie dwa lata).
Zdjęcie: Jeden z pierwszych obrazów przesłanych przez sondę Curiosity tuż po lądowaniu. Przedstawia cień rzucany przez łazika na powierzchnię marsjańskiego gruntu. Źródło: NASA
Curiosity będzie badać geologię Marsa, promieniowanie docierające do powierzchni planety (np. promieniowanie kosmiczne), monitorować klimat, a także sprawdzi, czy na Czerwonej Planecie występowały kiedyś warunki sprzyjające życiu.
Sonda przesłała już pierwsze zdjęcia wykonane tuż po manewrze lądowania, na razie w niskiej rozdzielczości, jednak pełnię swoich możliwości rejestrowania obrazu dopiero ujawni. Podstawowymi „oczami” łazika jest para dwumegapikselowych kamer, z których jedna będzie dysponować teleobiektywem, a druga będzie stosowana do widoków szerokokątnych. Połączenie obrazów z obu kamer pozwoli na uzyskiwanie obrazów trójwymiarowych. Instrument ten nosi nazwę Mastcam.
Dysponuje też innymi kamerami: MARDI (Mars Descent Imager), która rejestrowała kolorowy obraz w trakcie ostatniego etapu lądowania oraz MAHLI (Mars Hand Lens Imager), która będzie służyć do rejestrowania zbliżeń z dużym powiększeniem. Dla bliskich obiektów może osiągnąć rozdzielczość 14 mikrometrów na piksel.
Następnym instrumentem naukowym łazika jest teleskop o średnicy 11 cm, współpracujący z laserem i spektrometrem. ChemCam (Chemistry and Camera). Skały w odległości do 7 metrów będą podgrzewane wielokrotnymi pulsami lasera, a spektrometr będzie następnie rozpoznawał jaki jest skład chemiczny próbek.
Sonda ma na pokładzie także spektrometr APXS (Alpha Particle X-Ray Spectrometer) przeznaczony do analiz w zakresie rentgenowskim oraz instrument o nazwie CheMin (Chemistry and Mineralogy), do analizy sproszkowanych próbek skał i gruntu zbieranych przez automatyczne ramię łazika.
Badane będzie też promieniowanie docierające do powierzchni Marsa od Słońca, supernowych i innych źródeł z kosmosu (eksperyment RAD - Radiation Assessment Detector).
Specjalny instrument przeznaczony jest do poszukiwań śladów życia. SAM, czyli Sample Analysis at Mars, ma szukać w atmosferze i próbkach gruntu składników opartych na węglu, a nawet analizować rozkruszone skały w „mikrofalówce” zamontowanej na pokładzie sondy.
Oczywiście będą też rejestrowane dane meteorologiczne. Posłuży do tego stacja pogodowa REMS (Rover Environmental Monitoring Station), która co godzinę będzie mierzyć prędkość i kierunek wiatru, wilgotność względną, temperaturę powietrza, temperaturę gruntu i promieniowanie ultrafioletowe.
Do podstawowych zadań Curiosity należy poszukiwanie wody. W tym celu ma do dyspozycji urządzenie o nazwie DAN (Dynamic Albedo of Neutrons), które emituje neutrony w kierunku gruntu i sprawdza w jaki sposób są rozpraszane. Analiza wyników pozwala na wykrycie wodoru występującego do głębokości 50 cm pod powierzchnią gruntu (wodór wchodzi w skład wody).
Całkowity budżet misji Mars Science Laboratory wynosi 2,5 miliarda dolarów.
Źródło: PAP