Płyty termiczne wahadłowców, wady i zalety

Wpływ tarcia powietrza na wahadłowiec niegdyś bywał zaniedbywany. Dziś wiemy, że tarcie ma ogromny wpływ na lot. Aby poradzić sobie z problemem tarcia inżynierowie NASA rozwijają technologię piaskowych płyt termicznych, które projektuje się w celu stawienia czoła temperaturom do 2 600 stopni Fahrenheita (1 426,67 °C).

Na wahadłowcu wyróżnia się 3 typy płyt termicznych:
- odporne na wysoką temperaturę zewnętrzne płyty izolacyjne wielokrotnego użycia ( HRSI),
- włókniste, ściśle upakowane płyty izolacyjne ( FRCI),
- odporne na niską temperaturę zewnętrzne płyty izolacyjne wielokrotnego użycia ( LRSI).

Po wypadku Kolumbii technologia produkcji płyt stała się obiektem dużego zainteresowania. Płytę izolacyjną można poddać oddziaływaniu temperatury 2300 stopni Fahrenheita (1 260 °C) a po kilku sekundach stanie się ona tak chłodna, że można ją dotknąć ręką.
Dzieje się tak dzięki zdumiewającej zdolności rozpraszania gorąca. Płyty są stworzone z tak małych włókien, że kompozycja ich przestrzeni jest prawie pusta. Jednakże jest pewien problem konstrukcyjny. Otóż wszystkie typy płyt wahadłowców są kruche i uszkadzają się pod wpływem nacisku. Zderzenie z pianką podczas startu Kolumbii wywołało właśnie ten rodzaj groźnego nacisku. Odporność płyt na nacisk jest więc czynnikiem decydującym, zwłaszcza przy wchodzeniu w atmosferę, gdzie temperatury docierają w przybliżeniu do 2600 stopni Fahrenheita (1 426,67 °C).

Tłumaczenie i opracowanie tekstu: Agnieszka Zawada na podstawie materiałów Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego, autor: John Asher Johnson.

Odsłony: 11137