Planetoida Toutatis blisko Ziemi

Planetoida Toutatis blisko ZiemiW najbliższych dniach bardzo blisko Ziemi przeleci planetoida 4179 Toutatis. Została ona po raz pierwszy zauważona w roku 1934. Wkrótce potem, wraz z oddalaniem się od Ziemi, jej blask osłabł i zniknęła ona z zasięgu ówczesnych teleskopów aż do roku 1989.

Planetoida porusza się po dość niestabilnej i wydłużonej orbicie o mimośrodzie wynoszącym aż e=0.63 będącej w rezonansie 1:4 z Ziemią i 3:1 z Jowiszem. Orbita ta jest tak usytuowana w przestrzeni, że Toutatis co cztery lata przelatuje bardzo blisko naszej planety. Odległość może być naprawdę niewielka. Na przykład we wrześniu 2004 roku Ziemię i planetoidę dzieliło tylko 0.01 jednostki astronomicznej, a więc odległość niespełna cztery razy większa niż średnia odległość Księżyca od Ziemi.

Tak bliskie przeloty umożliwiły dokładne zbadanie Toutatis przy pomocy technik radarowych. "Mierząc dokładny czas wysłania i odebrania fal radiowych emitowanych w kierunku planetoidy, astronomowie byli w stanie wygenerować jej trójwymiarowy obraz. Dzięki temu wiemy, że Toutatis ma nieregularny, podwójny kształt i rozmiary 4.5×2.4×1.9 km" - opisał dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Zapewnił przy tym, że choć orbita Toutatis nie jest do końca stabilna, na razie ciało to nie zagraża naszej planecie. "Przez najbliższe 500-600 lat do zderzenia nie dojdzie na pewno. Później znacznie bardziej prawdopodobnym od zderzenia scenariuszem jest taka destabilizacja orbity, że Toutatis może zostać wyrzucona z naszego Układu Słonecznego" - powiedział.

Do największego zbliżenia Toutatis do Ziemi dojdzie 12 grudnia i wtedy jasność planetoidy będzie wynosić tylko 10.9 magnitudo. "Będzie więc ona ponad 50 razy słabsza od najsłabszych gwiazd widocznym gołym okiem. W następnych dniach jasność Toutatis będzie jednak rosnąć i maksimum swojego blasku (10.5 magnitudo) ciało to osiągnie w dniach 15-18 grudnia. Nawet wtedy, aby ją dojrzeć musimy dysponować sporą lornetką, lunetą lub teleskopem" - dodał dr Olech.

W okolicach 11-15 grudnia Toutatis będzie się przemieszczać się przez konstelacje Wieloryba i Ryb. Aby uchwycić obiekt w górowaniu (a więc najwyżej nad horyzontem), trzeba wyjść na obserwacje około godziny 20.30 naszego czasu. Wtedy należy spojrzeć dokładnie na południe, na wysokość około 40 stopni nad horyzont - radził ekspert.

16 grudnia Toutatis przejdzie do konstelacji Byka i zacznie zbliżać się do Jowisza i Aldebarana. Prawie dokładnie pomiędzy nimi znajdzie się w okolicach 20 grudnia, świecąc wtedy niespełna dwa stopnie od Aldebarana - najjaśniejszej gwiazdy gwiazdozbioru Byka.

"W nadchodzących dniach warunki do obserwacji słabych obiektów są bardzo dobre, bo Księżyc zbliża się do nowiu i zupełnie nie będzie przeszkadzał w ich podziwianiu. Największym problemem o tej porze roku jest oczywiście pogoda" - zauważył astronom.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Odsłony: 13366