Niebo w lipcu

Niebo w lipcu - AstronomiaLipcowe noce, mimo iż są krótkie dostarczą nam kilka interesujących zjawisk. Obserwacje powinny ułatwić ciemne i bezksiężycowe noce, które będziemy mieli w drugiej połowie miesiąca. W lipcu deklinacja Słońca z dnia na dzień maleje, w związku z czym dni są coraz krótsze. Słońce wschodzi około godziny 4.20,a zachodzi o 21.00.

7 lipca Ziemia znajdzie się w najdalszym od Słońca punkcie swojej orbity — w aphelium. Oba ciała będzie wtedy dzielił dystans 152 milionów kilometrów.

Księżyc:
Kolejność faz Księżyca w lipcu jest następująca:
ostatnia kwadra - 7 VII o godz. 18:54,
nów - 14 VII o godz. 14:04,
pierwsza kwadra - 22 VII o godz. 8:29
pełnia - 30 VII o godz. 2:48.

Najbliżej Ziemi Srebrny Glob znajdzie się 9 lipca o godz. 23:44, a najdalej 22 lipca o 10:45.

Merkury najlepiej będzie widoczny pod koniec miesiąca. Najlepsze warunki do jego obserwacji będą ok. 26 lipca, kiedy to godzinę przed wchodem Słońca będzie znajdował się tylko 6 stopni nad wschodnim horyzontem. Przez teleskopy można będzie zaobserwować tarczę planety o średnicy 7'', w fazie zbliżonej do kwadry. Przy średnicy obiektywu równej przynajmniej 10 cm i powiększeniu powyżej 150× można próbować dostrzec szczegóły powierzchniowe planety, w czym pomóc może użycie żółtego lub pomarańczowego filtru.

Wenus powoli zbliża się do sierpniowego złączenia ze Słońcem przez co obserwacje planety pogarszają się z dnia na dzień. Można ją obserwować jedynie w pierwszej połowie lipca, kiedy godzinę po zachodzie Słońca widać ją około 10 stopni nad zachodnim horyzontem. W drugiej połowie miesiąca jej dostrzeżenie stanie się niemożliwe.

Mars widoczny jest rankiem, w gwiazdozbiorze Barana, nad południowo-wschodnim horyzontem. Świeci z jasnością +0,6m Planeta zbliża się do grudniowej opozycji przez co jej blask i średnica tarczy powoli rosną, przez co polepszają się warunki do jego obserwacji. Jest ona jednak nadal za mała, aby przy pomocy teleskopów amatorskich zaobserwować jakiekolwiek szczegóły powierzchniowe, jednak wyraźnie można dostrzec fazę Marsa.

Jowisz widoczny jest prawie całą noc w gwiazdozbiorze Skorpiona, świecąc z jasnością -2,5m. Planeta ma bardzo małą deklinację, przez co najwyżej wznosi się tylko 16 stopni nad horyzont. Ponieważ na tak niskiej wysokości, zakłócenia spowodowane atmosferą ziemską są spore, nie zachęca to do podziwiania szczegółów powierzchni planety oraz konfiguracji jej galileuszowych księżyców.

Saturn podobnie jak Wenus powoli znika nam z pola widzenia. Widoczny będzie jeszcze tylko na początku miesiąca około 10 stopni nad zachodnim horyzontem świecąc z jasnością +0,6m.Jednak warunki widzialności planety szybko się pogarszają i pod koniec miesiąca jej obserwacja staje się niemożliwa.

Uran i Neptun są widoczne całą noc odpowiednio w gwiazdozbiorach Wodnika i Koziorożca.

Pluton
(planeta karłowata) widoczny jest wieczorem w gwiazdozbiorze Węża, jednak jego jasność wynosi jedynie 13,9m i do obserwacji niezbędny jest niezbędny teleskop o średnicy zwierciadła przynajmniej 15 cm.

Wciąż jasna jest planetoida Westa, którą w bardzo dobrych warunkach, możemy dojrzeć nawet gołym okiem. Choć i w tym przypadku lornetka byłaby najlepszym instrumentem obserwacyjnym. Planetoidę możemy znaleźć w gwiazdozbiorze Skorpiona.

W połowie lipca na naszym niebie będzie można obserwować kometę C/2001 A2 (LINEAR). Najbliżej Słońca przeszła ona w maju tego roku, rozpadając się na kilka części. Najpierw była widoczna na półkuli południowej, i to nawet gołym okiem, ale już na początku lipca przejdzie do gwiazdozbioru Ryb, a potem Pegaza, stając się widoczna na naszym porannym niebie. Niestety jej jasność będzie szybko zmniejszać się, więc do jej obserwacji warto użyć lornetki.

Lipiec jest szczególnie dobrym miesiącem dla obserwacji rojów meteorów. Swoją aktywnością popisuje się wtedy aż kilkanaście, głównie małych, strumieni. Do najciekawszych z nich należą Perseidy. Rozpoczną one swoją aktywność W połowie lipca. Choć swoje maksimum rój osiągnie dopiero w sierpniu, już pod koniec lipca potrafi popisywać się aktywnością na poziomie małych kilkunastu zjawisk na godzinę!

Innym interesującym rojem jest aktywny przez prawie cały lipiec Alfa Capricornidy. Jego radiant, czyli miejsce, z którego pozornie wylatują meteory, znajduje się w Polsce dość nisko nad horyzontem. Zaletą tego roju są jednak bardzo jasne i wolne zjawiska.

Do tego wszystkiego należy dodać jeszcze słabe i słabo zbadane roje Pegazydów, Sagittarydów, Alfa Cygnidów, Delphinidów czy też teleskopowych Alfa Lirydów.

W drugiej połowie lipca można obserwować meteory z kompleksu Akwarydów/Kaprikornidów: południowe delta Akwarydy (SDA) (22h36m, -16°) i alfa Kaprikornidy (CAP) (20h28m, -10°). Roje te składają się ze słabych, stosunkowo wolnych meteorów, chociaż w skład CAP wchodzą też niekiedy bardzo jasne i powolne (a więc efektowne) bolidy.

Południowe delta Akwarydy są jednym z najaktywniejszych rojów nieba południowego, aktywność alfa Kaprikornidów jest niska. Maksimum aktywności rojów przypada 28 lipca (SDA) i 30 lipca (CAP), toteż w ich obserwacjach bardzo będzie przeszkadzał Księżyc w pełni.

Połączenie aktywności tak wielu rojów i dodatek meteorów sporadycznych spowoduje, że podczas wielu nocy, szczególnie tych z drugiej połowy miesiąca, sumaryczna aktywność "spadających gwiazd" przekroczy poziom 20 sztuk na godzinę. Warto jednak zaznaczyć, że szanse na dojrzenie takiej ilości zjawisk mają obserwatorzy spoglądający w niebo w drugiej połowie nocy i to z miejsca oddalonego od świateł miejskich.

Odsłony: 5005